w kontekście wyrazów (0 oznacza kontest fiszki).

DO

JÓZEFA BOHDANA ZALESKIEGO

W RZYMIE 1847-0
1

Dobrze tęczy się zielenić,
Błękitnawić i czerwienić,
Tej Wielmożnej Pani!...
Ale chmurki oddalone,
By jagnięta pogubione,
Te - kto chce, to gani.

2

Ej - i z lutnią złoto-runą,
Złoto-ustą, siedmiostruną,
Nieba obiec sklepy

Lżej - niż piosnkę raz zaczętą
Już we fletnię dąć pękniętą,
Jak włóczęga ślepy.

3

Tyś bo wiele odziedziczył,
Tyś bo, panie, zagraniczył
Z niebem - mogiłami;

Więc to Seraf, to Cherubin,
Niby wisien spadnie rubin
W ogród twój - skrzydłami.



4

A jam chłopię zza ogrodu,
Gdzieś u szpary drżące wchodu,
Gości - strach mnie bierze;
I strach ciebie, pana sadu,
Co tam z duchy gadu, gadu,
Jak dzwon na pacierze...

5

A jam chłopię z dróg krzyżowych,
Zza trzęsawisk olszynowych,
Gdzie mdłe jęczą cienie -

I głód zemsty w sercu u mnie
Już wyrodził się, jak w trumnie
Chude lisa szczenię.

6

I wiatr zabrał mię w powicie
Chmur - by nagle zmarłe dziecię
Bez chrztu-krwie i walki...

Tu, na cmentarz poniósł ludów,
Gdzie trzy świecą panie-cudów,
Gdzie sztuki - Westalki...

7

Gdzie krzyż, z włócznią w jednej dłoni,
Z gąbką w drugiej, z cierniem w skroni,
Księżyc ma nad sobą

I, kompasu wodząc cienie
Po otartej z krwi Arenie,
Cieszy nas żałobą.



8

Kiedyż czasów wypełnienie,

Kiedyż Polski odkupienie ?! –

Wieszczym zanuć słowem:

A sto wiatrów je rozniesie

Precz po lesie, za po-lesie,

Po echu stepowem...