* Ten odsyłacz niech służy za przemowę: „głęboki myśliciel C. Norwid" przeniósłby nad ten tytuł civitas Vągrovicensis na wągrowieckim kapitolu. Tymczasem zaś z bruku paryskiego nie może niczym innym się wypłacić humorystyce powiatowej, która wielce mu miłą. Jeżeli co pomyślił kiedykolwiek, to tę jedną (pomyślaną jeszcze przed Chrześcijaństwem w pięknych Atenach) myśl: że tylko głupstwem swoim można ogólnej mądrości dopomagać; i tak np. gdyby się nie rozgawędził w felietonach, to, jak świadczy pióro wągrowieckie, nie podleciałoby ono tym lotem wielce ze wszech powiatów cało-ojczyzny wyglądanym. Ażeby się pióra, tym sposobem wszystkie razem wzbiwszy i zleciawszy, orłem nam w powietrzu zabłysnęły, co daj Boże i Przenajświętsza Panno, Amen... wiersz ten jest przypisany czytelnikom „Wiarusa", bo oni to są żywym dziennika polskiego felietonem. - C.K.N.