XXXVIII. ZAWOD
1
Bydło zjada kwiatów pąk młody,
Nie myśląc o owocu stracie;
- Uskarżacie się na zawody:
Na bydło się nie uskarżacie!...
2
Zawodów treść w naturze leży:
Serce dotrzymać lubi więcej,
Więcej zawsze, niż się należy –
Niżli przyrzekło najgoręcej!
3
Uszanujcież ten kwiat sercowy,
Tę szlachetność, co chce być zbytkiem;
Lub obietnic przyjmcie połowy -
A zawód sam - będzie nabytkiem!
4
Tego ja nie zwę ogrodnikiem,
Co w pośpiechu otrząsnął kwiaty,
By z jesienią stał się nędznikiem
I klął ogród, że niebogaty.
5
Tego - zowię ja rozpustnikiem,
Choćby w progu ubogiej chaty
Nie podzielał się ucztą z nikim:
- Bo i jabłoń-Cnót ma swe kwiaty