LXXII. SZLACHCIC
Zygmunt* (nieboszczyk) raz mówił mi żartem.
Nie pół-uśmiechu, lecz stilusa wartym,
Twierdząc, że mimo opóźnionej pieczy,
Kto dziś się jeszcze w dzieje [nasze wczyta,
Powie o polskiej „pospolitej rzeczy":
„Niepospolita!"]
[Tu brak ok. 38 wersów.]
Gdy czar słów jego i wzięcie urzeka,
Nie znawstwem ludzi, jakby ziarna w plewie,
Lecz - znajomością siebie... i Człowieka!
* Zygmunt - autor Irydiona.