Alarmistom ze słabymi nerwami, myślę, że nie ma co tego pokazywać.
*
Nb. tłumaczenie
Przed połową XIX wieku będą konspiracje ze wszech stron Europy - powstaną rzeczpospolite - do królów strzelać będą - księży i znakomitości wytracą - zakony swe opuszczą zakonnicy. Głody, zarazy i miejscowe ziemi trzęsienia zrujnują wielość miast. Rzym utraci berło przez machinacje pół-mędrków. Papież więźniem będzie własnego ludu - Kościół Boży pod haraczem i odarty z dóbr temporalnych.
Niewiele potem: papieża wcale nie będzie. Mocarz od Akwilonu rzuci się na Europę z wojskiem potężnym, wywróci rzeczpospolite i wytraci wichrzycieli. Miecz jego z Bożej łaski silnie zasłoni Kościół Chrystusowy, wysławi wiarę prawdziwą i państwo Mahometa posiędzie -
Nowy Papież - ten, który jest z końca... - od krańców nadejdzie, znakiem zawołany niebieskim, w czystej serca prostocie, a Chrystusowa wiedza i pokój światu oddane będą.
Tłumaczyłem dla Bronisława Z.
C. N. 1878