LXIII. PRAC - CZOŁO
„Pracować musisz" - głos ogromny woła -
Nie z potem dłoni lub twojego grzbietu
(Iż prac-początek, doprawdy, że nie tu),
Pracować musisz z potem twego czoła!
-Bądź sobie, jak tam chcesz? - realnym człekiem:
Nic nie poradzisz!... każde twoje dzieło,
Choćby się z trudów herkulejskich wszczęło,
Niedopełnionem będzie i kalekiem...
-Pokąd pojęcia-pracy korzeń jeden
Nie trwa? - dopóty wszystkie tracą zgoła;
Głos grzmi nad tobą: „Postradałeś Eden!"
Grzmi dookoła: „Pracuj! z potem czoła!"
*
Najprostszy cieśla, co robi toporem,
Choćby on nie wiem jak był pracowity -
I choćby cieśli tyryjskich był wzorem -
Jeżeli w duszy smutek ma ukryty
Lub trumnę ciosze, gdy dławi go żałość,
Łzy własne widząc w żelaza połysku,
Wyrobić musi pierw: umysłu-stałość -
Bez której nie ma sił, ciągu ni zysku.
Więc prac początek, pierwsza prac litera,
Nie tam, gdzie wasza dziś realna-szkoła
Uczy - zarówno płytka, jak nieszczera:
Pracować musisz zawsze z potem czołam!
*
Reformatorów zbierz wszystkich i nagle
Spytaj ich, co jest pracy abecadłem ?
Zacząć mam z czego ? gdy na skały wpadłem
Lub wiatr ustąpił, zerwawszy pierw żagle -
Od czego zacząć? czy - od dłoni-potu ?
Lub ramion-potu ?... gdy brak i narzędzi,
Gdy wkoło otchłań, a ty - na krawędzi:
Zacznij... by w głowie nie było zawrotu -
Więc głos ogromny znów jak pierwej woła:
„Musisz pracować z potem twego czoła!"
*
Spustoszałemu powiedz Narodowi:
Niech się zbogaci jak może najprędzej,
A mając posag, resztę postanowi,
Do-rychtowawszy [do onych pieniędzy]
[Końca brak.]