w kontekście wyrazów (0 oznacza kontest fiszki).

NOTA Z DZIEWIĘCIU PARAGRAFÓW

[DLA GEN. HR. WŁADYSŁAWA ZAMOYSKIEGO]

Następującej treści notę miałem honor posłać Szanownemu Znajomemu memu, p. Ludwikowi Mierosławskiemu, Wielmożnemu Generalnemu Organizatorowi Armii Narodowej. Powtarzam onąż niekoniecznie dosłownie, z powodu nie mam komu zlecić przepisowanie oryginału.


1. Uzyskanie uzyskanie prawa-wojujących, jest rzeczą możliwą w przeciągu dwóch miesięcy, ale u ludu i społeczności, która sama przez się stworzyć coś nie tylko może i ma siły, ale nadto uważa to za historyczny obowiązek. U społeczności, która wie, że przeciwności napotykane przez naród, albo i przez Człowieka w Chrześcijaństwie, w 1863 roku, jedynie próbami ku wywołaniu z narodu lub z człowieka właściwej-jemu-twórczości. U społeczności, mówię, która będąc polarnie inaczej postawioną, jak np. Italia - albowiem będąc zamiast morza otoczoną lądem stałym i nieprzyjaciółmi - nie wywzorowywa swych planów wedle planów Italii właściwych i nie małpuje (przepraszam za nieparlamentarne wyrażenie) - nie małpuje, mówię, ale tworzy. U takiej to twórczej społeczności można w przeciągu dwóch miesięcy zyskać wywoławszy wpierw, w poczciwym znaczeniu tego słowa, Europejską-Rewolucję. Rzecz niesłychanie łatwą, albowiem całe powietrze czasów jest nią brzemienne. Łatwą, powiadam, dla umysłów twórczych, to jest nie małpujących rzeczy dokonanych i zrobionych przez ludy inne, a których dlatego one użyć trafnie umiały, je dla siebie i wedle sobie właściwych warunków wynalazły. du droit des belligérants, le droit des belligérants -

Wątpliwości nie podlega, że tragedia Sofoklesa byłaby równie arcypiękną w Laponii, jak w Atenach, nie przeto jednak nie można było spodziewać się od Lapończyków, aby u nich Sofokles powstał i zakwitł, z przyczyny żadnego gestu tragicznego rozpoznać nie można w społeczeństwie lapońskim, a wiele, wiele musi krwi się na śniegach rozlać i skrzepnąć, aby nareszcie głęboką wewnętrzną boleść poznali i uczuli osłupieni w grubych kożuchach i z wpół-otwartymi oczyma ludzie. Filoktet

2. Na czymże polega ona Rewolucja Europejska? Polega ona na tym, że gdyby w wiekach średnich powiedział kto, że nie tylko szlachta, ale i mieszczanie będą mieć głos sumienia swego w historycznych Europy losach, wydałoby się to słowo wymysłem, acz byłoby pomysłem. Że gdyby następnie w ciągu czasów orzekł kto, że nie tylko mieszczanie, ale nawet i Żydzi... gorszyłoby takowe przypuszczenie, acz byłoby pomysłem, nie wymysłem, i konieczności historyczne uczyniłyby, tak stałoby się nieodzownie! Otóż:

mam zaszczyt określić, nie tylko szlachta, mieszczaństwo i Żydowie głos sumienia swego w sprawach Europy mieć mogą i muszą, ale nawet ci, którzy krwią swoją kartę Europy postanowili i uczynili, to jest: cała armia europejska.

3. Tak będzie i tak być musi.

4. Polacy szukają uznania Gabinetowego, że ich usiłowania poczciwe - poczciwe; poczciwi ludziska - szukają timbru i pieczęci, że zacność jest zacność!!

Nie dziwię się, nie mogą nic zrobić! Bardzo słusznie! Każdy naród powstający musi coś nowego przynieść, musi być w czymś koniecznym - inaczej: na cóż małpowania i powtarzania rzeczy, na które kto inny zapracował??... Duplikatów jest dosyć!

5. Czyliż nie można było proponować Kongresu, złożonego z sławności i dostojności militarnych, aby oceniły i orzekły, czyli postępowanie armii Imperatora Aleksandra jest z wojskowym honorem zgodne?!...

6. już kongresa daleko traolniejsze, bo religijne, prawne, statystyczne, socjalne, ekonomiczne, daleko - mówię - trudniejsze, albowiem wieczniejszych niż wojna (która jest tylko koniecznym czasowym głupstwem!) dotykają one pomysłów i treści.

Tak samo więc będą kongresa militarne, na które zjechawszy się dostojni-wojownicy i rozpatrzywszy podane im przez konsulów uciśnionej jakiej narodowości protokoła, orzekną z góry i obwołają, że ta a ta armia, tak i tak postępująca, żadnej militarnej czci godną nie jest.

- tak będzie z wojną, bo tak jest z pojedynkiem, a Chrześcijaństwo dopuściło o tyle tylko wojnę, o ile społeczność chrześcijańska dopuszcza pojedynek, który - jak wiadomo - bez świadków głos swój mających uważany jest za rozbójstwo. TAK BĘDZIE

7. Naturalnie - to, pewno, że nie zrobi się cygaro paląc i opowiadając krwawe anegdoty Francuzom przez francuskie formy, ale wygotowawszy notę ugruntowaną na tym, :

od czasu wygaśnięcia zakonów-militarnych w Chrześcijaństwie, żadna armia nie ma swobodnego głosu sumienia swego i opiera się tylko na trzech pogańskich siłach: to jest na nagrodach, słowie honoru i na dyscyplinie.

Czyli że - w miarę rozwinięcia się historycznych godności człowieka - nikt nie będzie służył w armiach żadnego głosu-sumienia nie mających, bo nie można być zbójcą i chrześcijaninem.

Takową to notę, na tej - mówię - historycznej konieczności opartą, a protokołami o barbarzyństwach w Polsce przez wojska Aleksandra II popełnianych objaśnioną, załączywszy:

jednemu wojownikowi włoskiemu,

jednemu francuskiemu,

jednemu hiszpańskiemu, portugalskiemu,

jednemu szwedzkiemu,

jednemu duńskiemu,

jednemu austriackiemu,

jednemu angielskiemu

- i konkludując, mówię, onąż notę koniecznością zapoczątkowania Kongresu-Militarnego - uczyniłoby się krok jeden w historii świata! Zaś skoro by noty takowe po upływie pewnego czasu bez żadnej zostawały odpowiedzi, konsulowie polscy - ci, którzy takowe noty wyżej-rzeczonym wojownikom dołączyli - ogłosiliby dziennikami operacja ta i taka miejsce miała (to dość). Każda armia ma przecież swego monitora, więc środki! in extenso,

8. Byłoby to dopiero wiedzieć, co robić, albowiem:

byłoby to powołać armię Aleksandra II przed kompetentny sąd ludzi militarnych - ludzi zaś militarnych i wodzów przed trybunał Opinii publicznej. Ze wszech miar legalny i historyczny krok.

Polacy jeżeli kroku tego a jednego więcej w postępie dziejów nie zrobią - Polacy, jeżeli będąc sami w tak wyjątkowym stanowisku, koniecznie tylko małpować (przepraszam za nieparlamentarne słowo), jeżeli tylko naśladować zawsze - przez innych, w innych poczęte warunkach i dlatego właściwie użyte - formy i instrumenta, jeśli, mówię, naśladować będą: w takim, powtarzam, razie, w razie nieudolności-twórczej Polaków, uczyni to inny jaki naród - uczyni koniecznie - i tak będzie! jedynym dziś albowiem zdrajcą jest Manekin!

9. Wojsko nie zostanie budowlą, opartą trzema punktami na nagrodach, słowie-honoru i dyscyplinie - wojsko będzie mieć przez właściwe sobie organy głos sumienia swego - będzie mieć kongresa militarne, a wódz i obywatel, który to pojmie i za rękojeść miecza tego posięgnie palec ręki swojej, błogosławionym będzie u narodów i wyżej...


Cyprian Norwid

rue de Larochefoucauld 64

Pisałem 1863, w Paryżu