LV. KÓŁKO
Jak niewiele jest ludzi i jak nie ma prawie
Pragnących się objawić!... - Przechodzą - przechodzą -
Odpychają się, tańcząc z sobą lub w zabawie
Poufnej, kłamią płynnie, serdecznie się zwodzą:
Ni współcześni, ni bliscy, ani sobie znani,
Ręce imając, śliniąc się szczelnym uściskiem.
Głębia pomiędzy nimi wre i oceani,
A na jej pianach - oni; bliscy czym?... nazwiskiem!
Świat zaś mówi: „To - swoi, to - kółko domowe,
To - nasi!" - szczerzej Niebo łączy lazurowe
Tysiąc ludów, co rżną się przez wieki, bo szczerzéj
Z każdego aby jeden w spólne Niebo wierzy.
-Oni zaś tańczą: łonem zbliżeni do łona,
Polarnie nieświadomi siebie i osobni;
Dość, że nad nimi jedna lampa zapalona
I moda jedna wszystkich wzajemnie podobni.
-„To nasi!"-Mapę-życia gdyby kto z wysoka
Kreślił jak mapę-globu?... góry i pustynie
Przeniosłyby się w krótkie jedno mgnienie oka,
Ocean by zaś przepadł, gdzie łza drobna płynie!