LXXV. IDEAŁ I REFORMY
1
Słynny Monarcha, nieco Mędrzec przy tym,
Jako był Trajan lub Marek Aureli,
W swojej warowni i w kraju podbitym
Tak się użalał na obywateli:
2
„Czemuż ? ich sama nie prowadzi Cnota,
Sama Wzajemność nie administruje,
Gdy ten ma prawdy więcej, owy - złota;
Wiedzy lub pracy... gdy wszystkim brakuje!
3
O! jak potężne wzrosłoby stąd ciało
(Monarcha mówił), gdyby - w każdej chwili
I zło się zbytkiem dobra prostowało;
Wszyscy słuchaliby - wszyscy ( ).
[Końca brak.]