AMEN
(LEGENDA)
Pani Zofii Zaleskiej od Współ-Mazura (po kądzieli)
Amen znaczy: i niech się tak stanie.
Skrwawione ciało haki żelaznemi
Imperatorscy ludzie wzięli z ziemi
I za arenę wynieśli, rzucili...
A aniołowie w niebie hymn nucili,
Palmami wiejąc rozkwitającemi,
I tę nawiali woń, o której święci,
Gdzieś w katakumbach modłami zajęci,
Jak o szczególnej rzeczy rozmyślali...
- Tabliczki nagle wypuściwszy z dłoni
I papirusy, na których czytali,
„Czy słowo - mówiąc - tyle zlało woni?"
Więc się męczennik przeniósł do serafów,
A do robactwa ciało podziemnego -
Tak iż poganin rzekł: „Ha! - i cóż z tego ?!
Azali prawda nie jest sługą trafów ? -
Albo czy tygrys wąską kłów szczeliną
Wycedził prawdę oną z krwawą śliną?"
Lecz umarłego szata pozostała -
Tej trędowaty dotknął się przechodzień
20 I oczyszczony jest - i odtąd: „Chwała!"
Śpiewają... chromi doń się wleką co dzień,
I ślepych dziatwa wiedzie, nucąc: „Chwała!" *
*
Strędowaciały hańbą - albo ślepy
Nieszczęściem, czarne nawodzącym krepy –
I paraliżem tknięty przerażenia,
Niechaj się szaty dotknie pozostałej
Na Europy piersiach - szaty małej
Jak szkaplerz, krwawym naznaczonej słowem,
A z tłumu - naród wstanie, zleczonego,
Pod roztopionym w chmurach wielogłowem,
Na znak onemu, co rzekł:
„I cóż z tego ?"
W Rzymie 1847-0