ENCYKLIKA-OBLĘŻONEGO
(ODA)
Kędy droga do Rzymu? - Jam odparł: nie ma tu drogi - tu pustynia. - A oni odrzekli: „Prowadź nas zatem". - A kiedym się wahał, znów się odezwali cichym i tęsknym głosem: „Myśmy os- tatki szlachty polskiej - Anioł pokazał się nam, anioł niepodobny tym, których oglądały ojce nasze; bo miał skrzydła bez blasku i welon żałoby na czole, lecz wiemy, że on z nieba zesłan - a on nas tu posłał..."
Z. Krasiński: Wigilia Bożego Narodzenia
Któż jest ten Polak, kto?... co - zrodzony na obcej ziemi
I z obcą w żyłach krwią - dłońmi ku niebu drżącemi
Za Polską modły śle... i imię jej wymawia?...
-Kto? ten monarcha, kto?... co w oblężonej stolicy,
Gdy mury miasta drżą... sam i pogodno-licy,
Na polską pomni krew i o nią jeszcze się zastawia?
-To Ty, o! starcze, Ty, jeden bez win i trwóg,
To Ty, na globie Sam, jak w niebiesiech Bóg,
To Ty - trzech koron Pan... któremu krew i wiek,
I szturm... i bunt... i grot, jakkolwiek piersi ucela,
Nie znaczą nic — są - jako tępy ćwiek
W dłoni Zmartwychwstałego Zbawiciela.
*
Patrzcież nareszcie już, o! patrioci z krwi:
Ile?... szeroką jest ta - Rzeczpospolita tam –
I gdzie? heroizm... gdzie?... ów całopalny, lwi,
Piekielnych nieulękniony bram!
*
Och! Europo!... każ, niech wraz zamilknie Potwarca,
Bo bezinteresowność przerosła Ciebie;
Słowa oblężonego starca
Palą się w niebie!
1867