DO TEOFILA LENARTOWICZA
Kiedym spróbował prawa-na-planecie
I wagi zmierzchu, co się zowie jawem,
Widziałem dobrze, bo wzrokiem nad-łzawym
Że Tyś mię jeden nie opuścił w świecie -
Niechże Cię miłość-BOŻA za to czeka,
Nie, żeś pamiętał mnie, lecz że - człowieka!
1856 marca, w Paryżu